Sekret tej zupy to jej trzy składniki: kapusta pekińska (połowa), kiszona cytryna lub imbir i ostra papryczka (najlepiej świeża).
We Francji kiszone cytryny są ogólnodostępne ze względu na powszechność kuchni arabskiej, warto mieć słoik takich cytryn w lodówce. Polecam wam sprawdzony przepis od Pani Olgi Smile. https://www.olgasmile.com/kiszone-cytryny.html
Składniki:
Zróbcie przegląd warzyw, które macie w lodówce i które powoli zaczynają więdnąć . U mnie to były:
- 1 papryka czerwona
- 1 cukinia
- 1 szalotka
- 1 marchewka
- 1 por
- połowa kapusty pekińskiej
- kiszona cytryna
- mleczko kokosowe
- sól, pieprz, ostra papryka, imbir, cukier
Przygotowanie:
Wszystkie warzywa pokroić w drobną kostkę, marchewkę zetrzeć na dużych oczkach, dusić na niewielkiej ilości oleju. Dorzucić poszatkowaną kapustę, paryczkę, jeżeli używacie cytryny, należy przekroić ją na pół, imbir (starty lub drobno posiekany). Dolać wody, tak żeby przykryły warzywa, gotować do miękkości.
Wyjąć cytrynę, doprawić solą, pieprzem, łyżeczką miodu lub cukru a na koniec zabielić mleczkiem kokosowym, do smaku. Ma być ostro i rozgrzewająco!
Podawać z makaronem ryżowym i posiekaną pietruszką.
Kapustę pekińską najczęściej można spotkać w formie sałatek, taka zupa to dobra alternatywa ale może macie jakieś inne przepisy, którymi chcielibyście się podzielić?