Tarty to jedno z takich dań, które znajdziecie dosłownie wszędzie, każde szanujące się Bisrtot ma je w swoim menu, istnieje pewna sieć gastronomiczna, która podaje wyłącznie tarty: słone i słodkie.
Jest to danie proste, idealne na szybki obiad,ciepłą kolację czy niektóre na zimno w formie przekąski.
Zacznijmy od ciasta, wbrew pozorom nie jest to ciasto francuskie tzw. feuilletée, które stosuje się raczej do słodkich tart ale ciasto brisée.
Nie będę krzyczeć jeżeli użyjecie gotowego ciasta francuskiego, dobrze jest mieć rulonik w zamrażarce na wypadek nagłych i niespodziewanych gości!
Do rzeczy! Ja używam formy okrągłej o średnicy 28 cm. ale może być każda inna.
Nagrzać piekarnik do 180°
Ciasto rozwałkować, włożyć na wysmarowaną masłem blachę, razem z brzegami, ponakłuwać widelcem i do pieca, na krótko żeby się lekko podpiekło.
W tym czasie przygotować aparat jajeczny :
- 3 jaja
- 20 cl śmietany 30%
- 20 cl mleka (tutaj również możecie użyć roślinnych zamienników)
- sól , pieprz
Roztrzepać wszystko widelcem.
Cała rożnorodność tart zleży od tego, co dorzucicie do waszego aparatu jajecznego. Quiche lorraine jest z supermarketowym boczkiem, który nie ma nic wspólnego z prawdziwym, dlatego użyjcie lepiej dobrej szynki wędzonej, próbujcie, testujcie i dajcie mi znać, jak wam poszło!
Na podpieczony spód wylewamy masę jajeczną z „wkładką”, posypujemy startym żółtym serem i do piekarnika na około 35min.
Sugestia:
Jedna z moich ulubionych tart jest z pora ( dwie średniej grubości).